poniedziałek, 20 kwietnia 2015

Od Namiko CD. Namanes

Szłam przez pole. Moja torba była ciężka, idę tak już 48h. Po walce miałam lekkie rany. Usiadłam i spuściłam łeb. Pierwszy raz nie czułam tego co zwykle. Nie czułam tego co moja matka nazywała szczęściem. Mama.... rodzina.... życie nie było takie jak kiedyś. Poczułam czyjąś obecność. Zauważyłam że jestem na skraju lasu. Usłyszałam trzepot wilczych skrzydeł. Niepewnie polazłam za tym odgłosem. Zobaczyłam kilka jaskiń, zaglądnęłam do jednej z nich. Spała tam wadera. Wadera gwałtownie wstała z szeroko otwartymi oczami. Gdy mnie zobaczyła, warknęła.
-Spokojnie! Jestem Namiko.
-Hmm... - wadera pooglądała mnie z różnych stron - Jestem Namanes. Chciałaś coś?
-Taaak.... jesteś Alfą? Widziałam różne wilki - Powiedziałam trochę cichszym tonem, w obawie że znowu będę krwawić aż do nocy.
-Tak. Chciałaś dołączyć? Jesteś przyjęta... wybierz pustą jaskinię. Przydasz się - ponownie położyła się i szybko zasnęła.
<Namanes?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz